Dodatkowe przejście na ul. Orkana
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
Dodatkowe przejście na ul. Orkana
Tomasz Szymczyk napisał w innym wątku: przejście dla pieszych na Orkana jest w miejscu kompletnie nielogicznym i utrudniającym poruszanie się chociażby w obrębie okolicznych sklepików.
Ma rację - przerwano uczęszczany ciąg pieszy przecinający ul. Orkana. I tu nasuwa mi się pytanie: dlaczego na ul. Orkana jest tylko jedno przejście dla pieszych?
Obejrzałem sobie dokładnie ulicę w naturze oraz przechodzących ludzi - i dostrzegłem niekonsekwencję projektu. Z jednej strony zaprojektowano Orkana nowocześnie: uspokojono ruch na tym wewnątrzosiedlowym ciągu poprzez zastosowanie dwóch jednopasmowych jezdni bez możliwości wyprzedzania (poza sytacjami awaryjnymi). Ale z drugiej strony zaplanowane opłotkowanie i tylko jedno na całej ulicy przejście wskazywałby raczej na trasę szybkiego ruchu.
Dziś ludzie jakoś sobie radzą, bo płotków nie wbito jeszcze wszędzie tam, gdzie przewiduje projekt (stan z ub. tygodnia, może już coś się zmieniło). Ale będzie gorzej. Analizę sytuacji i propozycję rozwiązania problemu zamieszczam na rysunku:
- stare, nie istniejące przejście, zaznaczyłem bordowym pasem z niebieskimi strzałkami - znajdowało się dokładnie na osi osiedlowego pasażu
- bordową linią ze strzałkami zaznaczyłem oficjalną drogę dojścia z jednej strony osiedla na drugą. Nie do pozazdroszczenia!
- ale ludzie i tak pójdą po swojemu. Wygrodzenia ulicy - na rysunku można je dostrzec - nie będą bowiem szczelne ze względu na wjazdy bramowe i wloty ulic. Taki dziki skrót oznaczyłem różową linią.
Skoro więc i tak ludzie mają przechodzić w miejscu niedozwolonym, to czy nie lepiej (bezpieczniej i wygodniej) wyznaczyć dodatkowe przejście dla pieszych? Zaznaczyłem dwie wg mnie możliwe lokalizacje.
Co o tym sądzicie? który wariant przejścia wydaje się wam lepszy z punktu widzenia wygody i bezpieczeństwa? Powtarzam: ludzie i tak będą przechodzić na dziko, a prędkości na Orkana są raczej z niskich zakresów!
Ma rację - przerwano uczęszczany ciąg pieszy przecinający ul. Orkana. I tu nasuwa mi się pytanie: dlaczego na ul. Orkana jest tylko jedno przejście dla pieszych?
Obejrzałem sobie dokładnie ulicę w naturze oraz przechodzących ludzi - i dostrzegłem niekonsekwencję projektu. Z jednej strony zaprojektowano Orkana nowocześnie: uspokojono ruch na tym wewnątrzosiedlowym ciągu poprzez zastosowanie dwóch jednopasmowych jezdni bez możliwości wyprzedzania (poza sytacjami awaryjnymi). Ale z drugiej strony zaplanowane opłotkowanie i tylko jedno na całej ulicy przejście wskazywałby raczej na trasę szybkiego ruchu.
Dziś ludzie jakoś sobie radzą, bo płotków nie wbito jeszcze wszędzie tam, gdzie przewiduje projekt (stan z ub. tygodnia, może już coś się zmieniło). Ale będzie gorzej. Analizę sytuacji i propozycję rozwiązania problemu zamieszczam na rysunku:
- stare, nie istniejące przejście, zaznaczyłem bordowym pasem z niebieskimi strzałkami - znajdowało się dokładnie na osi osiedlowego pasażu
- bordową linią ze strzałkami zaznaczyłem oficjalną drogę dojścia z jednej strony osiedla na drugą. Nie do pozazdroszczenia!
- ale ludzie i tak pójdą po swojemu. Wygrodzenia ulicy - na rysunku można je dostrzec - nie będą bowiem szczelne ze względu na wjazdy bramowe i wloty ulic. Taki dziki skrót oznaczyłem różową linią.
Skoro więc i tak ludzie mają przechodzić w miejscu niedozwolonym, to czy nie lepiej (bezpieczniej i wygodniej) wyznaczyć dodatkowe przejście dla pieszych? Zaznaczyłem dwie wg mnie możliwe lokalizacje.
Co o tym sądzicie? który wariant przejścia wydaje się wam lepszy z punktu widzenia wygody i bezpieczeństwa? Powtarzam: ludzie i tak będą przechodzić na dziko, a prędkości na Orkana są raczej z niskich zakresów!
- Szymon Kryczka
- Członek CKMKM
- Posty: 4766
- Rejestracja: 20 marca 2010, 11:53
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Przesunięcie przejścia z naturalnego ciągu pieszego, który istniał do czasu przebudowy ul.Orkana był nie najlepszym wyjściem.
Po przebudowie i przesunięciu przejścia, a przed postawieniem barierek piesi i tak rzadko przechodzili przez przejście. A jak już przechodzili, wielu brakowało cierpliwości na wyczekiwanie na zielone światło, gdy nie jechał żaden samochód. Przez co kierowcy często stoją na czerwonym, a na przejściu nikogo nie ma.
Ogólnie przejście w tym miejscu to pomyłka, tak samo jak odgradzanie ulicy od chodnika - chyba, że ma to służyć temu, aby skierować ludzi do przejścia, aby nadkładali drogi... Ale zapraszam tam kogoś w niedzielę po mszy, aby zobaczyć pomysłowość ludzi na temat przechodzenia w tym miejscu przez jezdnie - msze zaczynają się o 9:00, 10:30 i 12:00, kończą ok 50 minut po rozpoczęciu ;-)
Sądzę, że przejście dla pieszych, które na Twoim planie Tomku znajduje się bliżej starego, będzie lepszym wyjściem - istnieje szansa, że będzie wykorzystywane. Sygnalizacja w tym miejscu jest zbędna. Jest gdzie się schować, a widok na prawą i lewą stronę jezdni, jet na tyle dobry, że widać nadjeżdżające samochody,autobusy, tramwaje.
Zastanawiam się również, czy ta ilość barierek jest w tym miejscu potrzebna... ale to już chyba sprawa przesądzona?
Po przebudowie i przesunięciu przejścia, a przed postawieniem barierek piesi i tak rzadko przechodzili przez przejście. A jak już przechodzili, wielu brakowało cierpliwości na wyczekiwanie na zielone światło, gdy nie jechał żaden samochód. Przez co kierowcy często stoją na czerwonym, a na przejściu nikogo nie ma.
Ogólnie przejście w tym miejscu to pomyłka, tak samo jak odgradzanie ulicy od chodnika - chyba, że ma to służyć temu, aby skierować ludzi do przejścia, aby nadkładali drogi... Ale zapraszam tam kogoś w niedzielę po mszy, aby zobaczyć pomysłowość ludzi na temat przechodzenia w tym miejscu przez jezdnie - msze zaczynają się o 9:00, 10:30 i 12:00, kończą ok 50 minut po rozpoczęciu ;-)
Sądzę, że przejście dla pieszych, które na Twoim planie Tomku znajduje się bliżej starego, będzie lepszym wyjściem - istnieje szansa, że będzie wykorzystywane. Sygnalizacja w tym miejscu jest zbędna. Jest gdzie się schować, a widok na prawą i lewą stronę jezdni, jet na tyle dobry, że widać nadjeżdżające samochody,autobusy, tramwaje.
Zastanawiam się również, czy ta ilość barierek jest w tym miejscu potrzebna... ale to już chyba sprawa przesądzona?
- Janusz Karlikowski
- Posty: 16394
- Rejestracja: 15 lutego 2008, 08:59
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Ludzie i tak będą chodzić tak jak namalowałeś, bo mają tak dojście np. na pocztę, dalej do dwóch osiedlowych pizzerii oraz w końcu jako dojście przez osiedle do Biedronki czy Jagiellończyków.
Mimo, że przed remontem przejście było przy alejce koło apteki to ludzie z autobusu i tak przebiegali w tamtym kierunku (w stronę UPT29)
Mimo, że przed remontem przejście było przy alejce koło apteki to ludzie z autobusu i tak przebiegali w tamtym kierunku (w stronę UPT29)
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
Szymon Kryczka pisze:Sygnalizacja w tym miejscu jest zbędna. Jest gdzie się schować, a widok na prawą i lewą stronę jezdni, jet na tyle dobry, że widać nadjeżdżające samochody,autobusy, tramwaje.
Masz rację - i w pierwotnym projekcie świateł nie było. Zamontowano je na życzenie szkoły, która wszczęła alarm na zasadzie: ”były światła, a ich nie będzie - to skandal”. Tymczasem ten sam efekt jeśli chodzi o bezpieczeństwo zapewniłoby tzw. wyniesione przejscie dla pieszych, tzn. cała zebra ulokowana na garbie (na poziomie chodnika). Auta musiałyby tu zwalniać, ale zatrzymywały by się tylko wtedy, gdy są piesi.
Szymon Kryczka pisze:Zastanawiam się również, czy ta ilość barierek jest w tym miejscu potrzebna... ale to już chyba sprawa przesądzona?
Niestety, przesądzona. Stąd moja propozycja
- Dominik Wójcik
- Posty: 7642
- Rejestracja: 15 lutego 2008, 13:01
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
- Janusz Karlikowski
- Posty: 16394
- Rejestracja: 15 lutego 2008, 08:59
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Ale Orkana to nie aleja przelotowa. Poza tym nie wiem czy zauważyliście, ale przy okazji budowy TnB oraz z racji niekorzystnej sygnalizacji na skręcie z Jagiellońskiej sporo samochodów korzysta z Rydza-Śmigłego - Jesienna. Także w chwili obecnej ruch samochodów jest tam o wiele większy niż na samej Orkana
- Szymon Kryczka
- Członek CKMKM
- Posty: 4766
- Rejestracja: 20 marca 2010, 11:53
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Tomku rozwiązanie z przejściem na wzniesieniu, byłoby najlepszym wyjściem, ale na to już za późno.
Swoje zdanie już w tym temacie powiedziałem.
Piesi idący od strony poczty i tak idą na przestrzał po skosie na przystanek autobusowy, dalej przez torowisko i wskakują n kolejny przystanek autobusowy... I wychodzą koło szkoły... Dziś taki przykład dawała babcia swojej wnuczce którą do szkoły prowadziła. Żadne barierki nie zmienią myślenia i czynów ludzi.
Tak było i nie raz dochodziło do niebezpiecznych sytuacji... Teraz przechodzenie w inny sposób niż po pasach byłoby głupotą... chociaż barierek od strony kościoła nie ma, więc wszyscy idą jak chcą...
Swoje zdanie już w tym temacie powiedziałem.
Piesi idący od strony poczty i tak idą na przestrzał po skosie na przystanek autobusowy, dalej przez torowisko i wskakują n kolejny przystanek autobusowy... I wychodzą koło szkoły... Dziś taki przykład dawała babcia swojej wnuczce którą do szkoły prowadziła. Żadne barierki nie zmienią myślenia i czynów ludzi.
Janusz Karlikowski pisze:Mimo, że przed remontem przejście było przy alejce koło apteki to ludzie z autobusu i tak przebiegali w tamtym kierunku (w stronę UPT29)
Tak było i nie raz dochodziło do niebezpiecznych sytuacji... Teraz przechodzenie w inny sposób niż po pasach byłoby głupotą... chociaż barierek od strony kościoła nie ma, więc wszyscy idą jak chcą...
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
- Michał Grzegorczyk
- Posty: 8349
- Rejestracja: 05 stycznia 2010, 23:21
- Lokalizacja: Częstochowa
- Status: Offline
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
- Michał Grzegorczyk
- Posty: 8349
- Rejestracja: 05 stycznia 2010, 23:21
- Lokalizacja: Częstochowa
- Status: Offline
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
Dzisiaj rano jeszcze raz pojechałem na Orkana. Oto moje obserwacje:
- żółte, siatkowe płotki maja tę przypadłość (prócz wątpliwej urody), iż ograniczają widoczność, gdy się zza nich wychodzi na jezdnię położoną nawet w leciutkim łuku (czyli tam, gdzie ludzie na dziko wchodzą na jezdnię i gdzie wg wariantów 1 i 2 proponowałem przejście). Gdyby płoty były rurkowe, takie jak pierwotnie założono, widoczność byłaby OK
- nie zamontowali jeszcze przewidzianych w projekcie płotków na peronach - a jak je założą (chodzi głównie o peron do miasta) to prócz problemów z przejściem z jednej strony osiedla na drugą dojdzie kolejny: z dostaniem się na przystanek. Ludziska zaczną chodzić po torach.
W celu rozwiązania tych dwóch problemów przygotowałem wariant 3 lokalizacji przejścia - a w zasadzie... odtworzenia starej zebry. Od niej należałoby zrobić - pomiędzy wschodnią jezdnią a torem - chodniczek do peronu na wzór tego, który po długich latach walki zbudowano pomiędzy przejściem przy d. Kosmosie w al. AK a przystankiem tramwajowym koło Hali Polonia.
Oto schemat - co o tym sądzicie? Ciekaw jestem zwłaszcza opinii tamtejszych mieszkańców czyli m.in. Szymona.
- żółte, siatkowe płotki maja tę przypadłość (prócz wątpliwej urody), iż ograniczają widoczność, gdy się zza nich wychodzi na jezdnię położoną nawet w leciutkim łuku (czyli tam, gdzie ludzie na dziko wchodzą na jezdnię i gdzie wg wariantów 1 i 2 proponowałem przejście). Gdyby płoty były rurkowe, takie jak pierwotnie założono, widoczność byłaby OK
- nie zamontowali jeszcze przewidzianych w projekcie płotków na peronach - a jak je założą (chodzi głównie o peron do miasta) to prócz problemów z przejściem z jednej strony osiedla na drugą dojdzie kolejny: z dostaniem się na przystanek. Ludziska zaczną chodzić po torach.
W celu rozwiązania tych dwóch problemów przygotowałem wariant 3 lokalizacji przejścia - a w zasadzie... odtworzenia starej zebry. Od niej należałoby zrobić - pomiędzy wschodnią jezdnią a torem - chodniczek do peronu na wzór tego, który po długich latach walki zbudowano pomiędzy przejściem przy d. Kosmosie w al. AK a przystankiem tramwajowym koło Hali Polonia.
Oto schemat - co o tym sądzicie? Ciekaw jestem zwłaszcza opinii tamtejszych mieszkańców czyli m.in. Szymona.
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1966
- Rejestracja: 19 lutego 2008, 20:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
Autobusy jadące do miasta i tak wjeżdżają na torowisko wcześniej. A z miasta zjeżdżają tak jak to projektant wyrysował.
Co do azylu - nie sądzę, by był węższy niż np. w al. Wolności przy Focha czy na Kościuszki przy LO Słowackiego. Poza tym tramwaje będą tu miały prędkość b. niską, bo albo zbliżają się do przystanku albo z niego ruszają
Pamiętajmy, że na drugiej szali kładziemy bieganie ludzi gdzie popadnie, na dziko. Więc może lepiej zrobić jednak przejście, nawet nie w pełni normatywne - skoro bez niego łażenie po torach stanie się powszechne (ze względu na wjazdy bramowe po obu stronach uliy nie da się bowiem wygrodzić wszystkiego)
Co do azylu - nie sądzę, by był węższy niż np. w al. Wolności przy Focha czy na Kościuszki przy LO Słowackiego. Poza tym tramwaje będą tu miały prędkość b. niską, bo albo zbliżają się do przystanku albo z niego ruszają
Pamiętajmy, że na drugiej szali kładziemy bieganie ludzi gdzie popadnie, na dziko. Więc może lepiej zrobić jednak przejście, nawet nie w pełni normatywne - skoro bez niego łażenie po torach stanie się powszechne (ze względu na wjazdy bramowe po obu stronach uliy nie da się bowiem wygrodzić wszystkiego)
- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
Z Orkana to jest tak: jak się patrzy na projekt - dwupasmówka, tramwaje pędzące środkiem - to na dodatkowe przejście dla pieszych mówi się bez namysłu 'nie'. Ale gdy się tam pojedzie i zobaczy ulicę de facto osiedlową, z ruchem uspokojonym (wolna jezda) i w dodatku bardzo małym (sporo kierowców wybiera teraz inne trasy), to optyka staje się inna. Ludziska łażą poza przejściem i nie wynika z tego żadna tragedia. Dlatego rozmowa o przejściu powinna się odbywać poprzez wizję lokalną.
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1966
- Rejestracja: 19 lutego 2008, 20:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
To fragment warunków technicznych dot. przejść dla pieszych. Jeśli chcemy od tego odstępstwo to należy się z tym zwrócić do zarządcy drogi.
127. 1. Wyróżnia się następujące przejścia dla pieszych:
2. Usytuowanie przejść dla pieszych ustala się w projekcie organizacji ruchu drogi z uwzględnieniem potrzeb pieszych. Przejście dla pieszych umieszcza się:
1) w obrębie skrzyżowania,
2) między skrzyżowaniami,
3) w miejscu przecięcia samodzielnego ciągu pieszego z drogą.
4. Na ulicy klasy GP, G lub Z przejścia dla pieszych powinny być usytuowane w odległościach nie mniejszych niż 100 m, jeżeli nie ma sygnalizacji świetlnej.
5. Odległość przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną od skrzyżowania lub sąsiedniego przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną nie powinna być mniejsza niż:
a) na ulicy klasy GP - 600 m,
b) na ulicy klasy G - 400 m,
c) na ulicy klasy Z - 200 m.
6. Przy przebudowie albo remoncie ulic klasy G i Z dopuszcza się w uzasadnionych wypadkach zmniejszenie odległości, o których mowa w ust. 5, do 50%.
8. Szerokość przejścia dla pieszych w poziomie jezdni nie powinna być mniejsza niż 4,0 m.
9. Na przejściu dla pieszych powinna być umieszczona wyspa dzieląca jezdnię ograniczona krawężnikami o szerokości nie mniejszej niż 2,0 m, w szczególności:
1) na jezdni dwukierunkowej między skrzyżowaniami, o liczbie pasów co najmniej 4,
2) na skrzyżowaniu bez wyspy dzielącej kierunki ruchu, jeżeli liczba pasów ruchu wynosi co najmniej 4,
3) między jezdnią a torowiskiem, w wypadku wydzielonego torowiska tramwajowego,
4) na odcinku drogi dwupasowej z uspokojeniem ruchu.
10. Przejście dla pieszych w obrębie wyspy albo pasa dzielącego powinno być w poziomie jezdni. Dopuszcza się wykonanie rampy na szerokości przejścia o pochyleniu nie większym niż 15%. Wyniesienie krawężnika wyspy albo pasa dzielącego na przejściu dla pieszych nie powinno być większe niż 2 cm.
11. W obrębie przejścia dla pieszych, na połączeniu chodnika z jezdnią, należy wykonać rampę o szerokości nie mniejszej niż 0,9 m i pochyleniu nie większym niż 15%.
12. Szerokość bezkolizyjnego przejścia dla pieszych nie powinna być mniejsza niż:
1) 3,0 m - jeżeli jest to przejście nadziemne,
2) 4,5 m - jeżeli jest to przejście podziemne.
13. Dojście do bezkolizyjnego przejścia dla pieszych powinno być wyposażone w pochylnie, jeżeli przejście dostosowane do osób niepełnosprawnych jest w odległości większej niż 200 m. Warunki techniczne pochylni są określone w § 45.
127. 1. Wyróżnia się następujące przejścia dla pieszych:
2. Usytuowanie przejść dla pieszych ustala się w projekcie organizacji ruchu drogi z uwzględnieniem potrzeb pieszych. Przejście dla pieszych umieszcza się:
1) w obrębie skrzyżowania,
2) między skrzyżowaniami,
3) w miejscu przecięcia samodzielnego ciągu pieszego z drogą.
4. Na ulicy klasy GP, G lub Z przejścia dla pieszych powinny być usytuowane w odległościach nie mniejszych niż 100 m, jeżeli nie ma sygnalizacji świetlnej.
5. Odległość przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną od skrzyżowania lub sąsiedniego przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną nie powinna być mniejsza niż:
a) na ulicy klasy GP - 600 m,
b) na ulicy klasy G - 400 m,
c) na ulicy klasy Z - 200 m.
6. Przy przebudowie albo remoncie ulic klasy G i Z dopuszcza się w uzasadnionych wypadkach zmniejszenie odległości, o których mowa w ust. 5, do 50%.
8. Szerokość przejścia dla pieszych w poziomie jezdni nie powinna być mniejsza niż 4,0 m.
9. Na przejściu dla pieszych powinna być umieszczona wyspa dzieląca jezdnię ograniczona krawężnikami o szerokości nie mniejszej niż 2,0 m, w szczególności:
1) na jezdni dwukierunkowej między skrzyżowaniami, o liczbie pasów co najmniej 4,
2) na skrzyżowaniu bez wyspy dzielącej kierunki ruchu, jeżeli liczba pasów ruchu wynosi co najmniej 4,
3) między jezdnią a torowiskiem, w wypadku wydzielonego torowiska tramwajowego,
4) na odcinku drogi dwupasowej z uspokojeniem ruchu.
10. Przejście dla pieszych w obrębie wyspy albo pasa dzielącego powinno być w poziomie jezdni. Dopuszcza się wykonanie rampy na szerokości przejścia o pochyleniu nie większym niż 15%. Wyniesienie krawężnika wyspy albo pasa dzielącego na przejściu dla pieszych nie powinno być większe niż 2 cm.
11. W obrębie przejścia dla pieszych, na połączeniu chodnika z jezdnią, należy wykonać rampę o szerokości nie mniejszej niż 0,9 m i pochyleniu nie większym niż 15%.
12. Szerokość bezkolizyjnego przejścia dla pieszych nie powinna być mniejsza niż:
1) 3,0 m - jeżeli jest to przejście nadziemne,
2) 4,5 m - jeżeli jest to przejście podziemne.
13. Dojście do bezkolizyjnego przejścia dla pieszych powinno być wyposażone w pochylnie, jeżeli przejście dostosowane do osób niepełnosprawnych jest w odległości większej niż 200 m. Warunki techniczne pochylni są określone w § 45.
- Szymon Kryczka
- Członek CKMKM
- Posty: 4766
- Rejestracja: 20 marca 2010, 11:53
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Tomku próba przywrócenia starego przejścia, bez sygnalizacji. Należałoby go opłotkować tak, aby kierowcy nie jeździli po torowisku w tym miejscu było by najlepszym wyjściem z powyższych. Bo to o czym pisze Piotr, że niektórzy kierowcy pokonują całą ul. Orkana po torowisku, to prawda
I wg. mnie nie jest to najgorsze rozwiązanie - tylko pytanie ile jeszcze wytrzyma ta kostka brukowa ?
Tylko powyższy post Wiktora może mieć sporo racji, pamiętacie jak było z przejściem dla pieszych przez ul. Jagiellońską na wysokości ul. Botanicznej? Obawiam się, że tu może być podobnie. Ale jeżeli istnieje cień szansy, jestem za tą ostatnią opcją, bo jest najlepsza.

Tylko powyższy post Wiktora może mieć sporo racji, pamiętacie jak było z przejściem dla pieszych przez ul. Jagiellońską na wysokości ul. Botanicznej? Obawiam się, że tu może być podobnie. Ale jeżeli istnieje cień szansy, jestem za tą ostatnią opcją, bo jest najlepsza.
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1966
- Rejestracja: 19 lutego 2008, 20:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Sprawdziłem- jest to droga powiatowa więc może mieć klasy G, Z albo L. Szukałem w całej dokumentacji TnB i nie znalazłem więc zakładam klasę Z (w G torowisko nie mogło by dopuszczać ruchu pojazdów-chyba, że zastosowano odstępstwo).
Teraz więc wychodzi, że przejście na mocy 4 punktu może być, jeśli nie ma tam mniej niż 100 m. A ile jest? Też nie jest to do końca jasne bo jedna z nich jest z sygnalizacją świetlną a nowe przejście zakładamy bez niej. Ale uważam, że to nie jest problem. Również przy przebudowie można to zmniejszyć o 50 % więc wyszłoby 50 metrów (minimalnie).
Końcowe moje zdanie jest takie, że może być podpinając się pod to, że jest to przejście na skrzyżowaniu.
PS Widać, że projektant trzymał się tych 200 metrów przy rysowaniu.
Teraz więc wychodzi, że przejście na mocy 4 punktu może być, jeśli nie ma tam mniej niż 100 m. A ile jest? Też nie jest to do końca jasne bo jedna z nich jest z sygnalizacją świetlną a nowe przejście zakładamy bez niej. Ale uważam, że to nie jest problem. Również przy przebudowie można to zmniejszyć o 50 % więc wyszłoby 50 metrów (minimalnie).
Końcowe moje zdanie jest takie, że może być podpinając się pod to, że jest to przejście na skrzyżowaniu.
PS Widać, że projektant trzymał się tych 200 metrów przy rysowaniu.
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
- Janusz Karlikowski
- Posty: 16394
- Rejestracja: 15 lutego 2008, 08:59
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Tak na oko to w tym miejscu było poprzednie przejście.
Ale czy to nie za blisko tego nowego
Chociaż z drugiej strony patrząc na zebry pod Estakadą to od al. Pokoju do przejścia przy przystanku koło Jagiellończyków jest podobna odległość. A to drugie zrobiono chyba właśnie dlatego, że ludziska i tak biegali w tym miejscu i były wypadki
Ale czy to nie za blisko tego nowego

Chociaż z drugiej strony patrząc na zebry pod Estakadą to od al. Pokoju do przejścia przy przystanku koło Jagiellończyków jest podobna odległość. A to drugie zrobiono chyba właśnie dlatego, że ludziska i tak biegali w tym miejscu i były wypadki
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
Janusz Karlikowski pisze:Tak na oko to w tym miejscu było poprzednie przejście.
Ale czy to nie za blisko tego nowego
Chociaż z drugiej strony patrząc na zebry pod Estakadą to od al. Pokoju do przejścia przy przystanku koło Jagiellończyków jest podobna odległość. A to drugie zrobiono chyba właśnie dlatego, że ludziska i tak biegali w tym miejscu i były wypadki
Trochę przesunięte w stosunku do starego. Dystans między przejściami wynosiłby 70-80 m (zależy, jak liczyć: między osiami przejscia czy pomiędzy ich krańcami) - czyli w ramach określonych przez przepsy się mieści. Poniżej lokalizacja starego oraz obecnego i proponowanego przejścia
- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
- Szymon Kryczka
- Członek CKMKM
- Posty: 4766
- Rejestracja: 20 marca 2010, 11:53
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Jestem za przejściem z Twojej wizualizacji Tomku. Dziś zwróciłem właśnie uwagę na przejście przez DK1 pod Estakadą, które jest bardzo blisko przejścia z sygnalizacja...
Skoro tam się dało, a kategoria drogi jest zapewne inna niż tej na Orkana, to da rade, wystarczy tylko trochę dobrej woli. Z chęcią wezmę w tym udział jako mieszkaniec tej okolicy i Radny Dzielnicy Wrzosowiak.
Skoro tam się dało, a kategoria drogi jest zapewne inna niż tej na Orkana, to da rade, wystarczy tylko trochę dobrej woli. Z chęcią wezmę w tym udział jako mieszkaniec tej okolicy i Radny Dzielnicy Wrzosowiak.
- Janusz Karlikowski
- Posty: 16394
- Rejestracja: 15 lutego 2008, 08:59
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
Szymon Kryczka pisze:Jestem za przejściem z Twojej wizualizacji Tomku. Dziś zwróciłem właśnie uwagę na przejście przez DK1 pod Estakadą, które jest bardzo blisko przejścia z sygnalizacja...
Skoro tam się dało, a kategoria drogi jest zapewne inna niż tej na Orkana, to da rade, wystarczy tylko trochę dobrej woli. Z chęcią wezmę w tym udział jako mieszkaniec tej okolicy i Radny Dzielnicy Wrzosowiak.
Wypadałoby zadziałać, bo dlaczego niby po przebudowie ludziom ma się pogorszyć komfort?
-
- Posty: 101
- Rejestracja: 25 marca 2011, 02:59
- Lokalizacja: Częstochowa
- Status: Offline
Wizualizacja przedstawia wg mnie najrozsądniejsze przejście i powinno mieszkańcom 'się spodobać' (sam mieszkam na Orkana, dlatego mówię z własnego doświadczenia) Aktualnie nie ma co się dziwić że ludzie chodzą w cały świat - nikt nie lubi nadkładać drogi, tym bardziej jeśli nie jest to w logiczny sposób wytłumaczone. Przejście projektował ktoś kto chyba nigdy nie był na Orkana, narysował przejście między szkołą a kościołem (niby logicznie), ale w przypadku Orkana zupełnie niepraktycznie i jak najbardziej utrudniając życie mieszkańcom.
Ale pozostaje pytanie - czy jest możliwość przeprojektowania tego fragmentu i zrobienie przejścia dla pieszych wg przedstawionej wizualizacji? Przed zakończeniem prac można sobie pozwolić na taką zmianę?
Ale pozostaje pytanie - czy jest możliwość przeprojektowania tego fragmentu i zrobienie przejścia dla pieszych wg przedstawionej wizualizacji? Przed zakończeniem prac można sobie pozwolić na taką zmianę?
- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1966
- Rejestracja: 19 lutego 2008, 20:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
-
- Członek CKMKM
- Posty: 5383
- Rejestracja: 01 lutego 2011, 16:49
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Piotr Radoliński pisze:Będąc dziś na ul. Orkana zauważyłem jeszcze jedną niebezpieczna sytuację - powtarzającą sie nagminnie ! Jest to takie "dzikie" przejście dla pieszych (85% to dzieci wybiegające ze szkoły nagle na jezdnię).
Zaraz, zaraz - Piotrze coś pomyliłeś. Tam gdzie zaznaczyłeś strzałką, jest wjazd na parking dla pracowników szkoły. !


- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
NIESTETY - tak ! Jest brama wjazdowa - praktycznie otwarta. I "maleństwa" (szczególnie kl. I - IV) niekontrolowanie wyciekają z niej prosto na jezdnię - nawet nie robią "stopu" na krawężniku. Obawiam się, że może tam dojść do"pierwszego" razu !inż. Wiktor Sołtysiak pisze:Tam jest jakiś wjazd, tak?

...kol. Agencie - młodzież szkolna ma to do siebie, że "wypełza z budy" wszelkimi możliwymi otworami - a tam na taki natrafia.Patryk Hartman pisze:Zaraz, zaraz - Piotrze coś pomyliłeś. Tam gdzie zaznaczyłeś strzałką, jest wjazd na parking dla pracowników szkoły. ! Wejście/Wyjście do szkoły/ze szkoły, jest tuż z lewej strony twojej fotografii. !
-
- Posty: 1289
- Rejestracja: 05 sierpnia 2011, 08:17
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Powiem Wam, że paradoksalnie może w przyszłości dojść do dziwnej sytuacji, że rodzice dzieciaków ze szkoły mogą zacząć się domagać zamontowania progów zwalniających, z uwagi na to, że jest tam szkoła i przemieszczające się dzieci. Nie raz tak bywało w innych szkołach w Częstochowie na przestrzeni lat. Tylko, że w tym miejscu powinno się zadbać o brak możliwości przechodzenia. Jak? Dobre pytanie...
- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
...podejrzewam, że wszystko się zacznie, gdy "COŚ" się TAM przytrafi - ale nie chciałbym być prorokiem. Jak chcecie - zrobię fotki "po dzwonku" w szkole - co się tam dzieje - zobaczycie !Beniamin Wójcik pisze:Tylko, że w tym miejscu powinno się zadbać o brak możliwości przechodzenia. Jak? Dobre pytanie...

-
- Posty: 2069
- Rejestracja: 27 grudnia 2009, 19:15
- Lokalizacja: Częstochowa/Błeszno
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
- Łukasz Szkurłat
- Posty: 2957
- Rejestracja: 15 lutego 2011, 22:04
- Lokalizacja: Częstochowa
- Status: Offline
Pastuch elektryczny rozwiąże sprawę. Szybki i prosty montaż, a ile pożytku. Dodatkową zaletą jest taki aspekt, że w razie potrzeby można go przenosić, ew. podciągnąć na większy dystans.
Przykłady zastosowań:
http://www.agrocomplex.pl/opis/intro-pa ... ryczne.jpg
http://www.hodowle.eu/Photos/pastuch-przenosny.jpg
Mam jeszcze pytanie ile wynosi dystans z lewej jak i prawej strony szkoły do przejścia dla pieszych?
Przykłady zastosowań:
http://www.agrocomplex.pl/opis/intro-pa ... ryczne.jpg
http://www.hodowle.eu/Photos/pastuch-przenosny.jpg
Mam jeszcze pytanie ile wynosi dystans z lewej jak i prawej strony szkoły do przejścia dla pieszych?
-
- Posty: 770
- Rejestracja: 17 lutego 2008, 09:04
- Status: Offline
- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
- Szymon Kryczka
- Członek CKMKM
- Posty: 4766
- Rejestracja: 20 marca 2010, 11:53
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
- Łukasz Szkurłat
- Posty: 2957
- Rejestracja: 15 lutego 2011, 22:04
- Lokalizacja: Częstochowa
- Status: Offline
Według planu budowy najbliższe przejście jest kawałek drogi od wyjścia ze szkoły, a po drugiej stronie nie widać, więc dystans jest pewnie jeszcze większy, więc nie dziwmy się utworzenia "dzikiego szlaku". Prosta zasada jest taka, że na szerokości szkoły przejście znaleźć się powinno i w wielu przypadkach tak właśnie się czyni. Nie rozumiem dlaczego w tym przypadku o tym zapomniano.
-
- Posty: 107
- Rejestracja: 09 sierpnia 2010, 15:42
- Lokalizacja: Częstochowa
- Status: Offline
Mieszkam w pobliżu i wiem że SP53 i gimnazjum nr 18 (mieszczą sie w tym samym budynku) mają dwa wejścia od ulicy dla uczniów . Najśmieszniejsze jest to że uczniowie nie mogą kozystać z wejścia głównego do budynku . Korzystają z wejść przez parking dla pracowników szkoły (klasy 1-3) , oraz z wejść po drugiej srtonie budynku (od strony boisk ) dla klas 4-6i 1-3 gimnazjum . To ze wejście dla najmłodszych uczniów umieszczone jest przy parkingu i luce w płotkach skutkuje także tym że rodzice przywożący dzieci do szkoły parkuja na torowisku . Najlepszy przykład dziecią jednak dają straznicy miejscy którzy wychodząc z posterunku nie idą do pasów tylko właśnie przez wyjazd z terenu szkoły przechodzą przez Orkana w ulice Gajową .
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1966
- Rejestracja: 19 lutego 2008, 20:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Piotr Radoliński pisze:...idąc za ciosem, bramę "na pilota" - oczywiście przy "żółtych płotkach" !Łukasz Najman pisze:może dałoby się tam zamontować "furtkę" dla aut?
Zastanawiałem się nad tym, gdy tylko zasygnalizowałeś problem i uznałem, że to raczej nie wypali, pilotów nie każdy by pozyskał, często przyjeżdżają do szkoły goście więc trzeba pomyśleć o czymś innym. Może zmiana podejścia szkoły do uczniów i wpuszczanie innym wejściem?
- Piotr Radoliński
- Członek CKMKM
- Posty: 21384
- Rejestracja: 21 kwietnia 2010, 19:25
- Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA
- Status: Offline
-
- Członek CKMKM
- Posty: 1402
- Rejestracja: 20 lutego 2008, 09:16
- Status: Offline
Ten problem rozwiązałoby - ale też częściowo - tylko powiększenie i urządzenie parkingu na terenie szkoły, tak jak to zrobiono swego czasu na św. Rocha, gdzie był ten sam problem. Rodzice dowożąc dzieci po prostu wjeżdżają na parking. A piozę, że problem rozwiązałby się częściowo - ponieważ zawsze znajdą się tacy, którym wjazd na parking i wyjazd z niego będzie się wydawał stratą czasu. Brama szkolna powinna być przy tym poszerzona, by mieściły się w niej dwa auta (wjeżdżajace i wyjażdżające)
- Dominik Wójcik
- Posty: 7642
- Rejestracja: 15 lutego 2008, 13:01
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontaktowanie:
- Status: Offline
Do prawdy nie rozumiem. W jednym z felietonów poruszyłem ten problem. To jest szkoła podstawowa. Po czasach PRL, kiedy obowiązywała rejonizacja, odziedziczyliśmy gęstą sieć szkół podstawowych. Oznacza to, że dziecko ma najdalej kilometr do szkoły, co przy prędkości chodu od 4km/h do 7km/h zajmuje maksymalnie od 8. do 15. minut. Skąd idea podwożenia? W pracy miałem gościa, który gdy kupił sobie samochód, podwoził dziecko 100m do szkoły, a znam tez takiego, który odwozi dziecko do szkoły mieszczącej się obok bloku (co prawda wejście po przeciwległej stronie).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości