Może jeszcze do niej wrócą, w końcu nie rozebrali całkowicie, a to skrzyżowanie na południowym końcu Hlavnej zawsze można ponownie przebudować.
Jeszcze tylko do Wrocławia: tam te stare kawałki torów zostały, ale nikt ich nie próbuje zachowywać. Przy każdym remoncie kolejne fragmenty znikają, tak było z kilkudziesięcioma metrami torów na Kotlarskiej w pobliżu Kuźniczej, tak było z jedną szyną na całej długości Ruskiej (ta część, gdzie nie ma ruchu oczywiście

)... Szkoda, że te tory znikają i szkoda, że nie ma żadnej linii przez Stare Miasto - choćby i przez tę Kotlarską. W ten rejon starówki naprawdę ciężko dostać się ludziom starszym czy leniwym.